Dziś gościem intAIRview będzie Jesse Mander, Growth Manager w Wielkiej Brytanii.
Kim jesteś i jaka jest Twoja rola w Airly?
Nazywam się Jesse Mander i jestem menedżerem odpowiedzialnym za rozwój Airly na rynku międzynarodowym. Dołączyłem do Airly jako pierwszy pracownik w Wielkiej Brytanii i od niespełna 2 lat pracuję w obszarze sprzedaży, marketingu i rozwoju biznesu. Do moich zadań należy dystrybucja naszych rozwiązań wśród rządów i strategicznych partnerów biznesowych, koordynacja kampanii marketingowych, zarządzanie projektami finansowanymi przez UE oraz pomoc kierownictwu w pozyskiwaniu funduszy.
Odpowiadasz za kampanię #LetSchoolsBreathe w brytyjskich szkołach. Na czym polega ta kampania i jakie są jej efekty?
To pierwsza edycja kampanii Airly dla szkół. Dostarczyliśmy 50 szkołom czujniki, aby pomóc im w monitorowaniu jakości powietrza. Wiele placówek nie miało żadnego punktu odniesienia dotyczącego jakości powietrza a znajdowały się w miejscach, które były zanieczyszczone, np. przy głównych drogach lub szlakach lotniczych. Dane z czujników pomogły im wskazać konkretne pory dnia, w których należy unikać przebywania na zewnątrz. Kampania była także skuteczną formą przybliżenia naszej technologii społeczności lokalnej.
Co według Ciebie jest największą trudnością w walce z zanieczyszczeniem powietrza w Wielkiej Brytanii?
Brak danych. Prawdziwe zmiany społeczne zachodzą, gdy sektor publiczny, prywatny i indywidualni aktywiści pracują nad rozwiązaniem wspólnego problemu. Decyzje muszą być poparte dowodami, a w przypadku jakości powietrza są obszary kraju, które nie posiadają punktów pomiarowych. To właśnie tutaj Airly może odegrać znaczącą rolę.
A co jest zaskakującego w Brytyjczykach, podejmujących walkę o czyste powietrze?
Ich chęć zakwestionowania wszystkiego. Miałem okazję rozmawiać z osobami zaangażowanymi w walkę o czystsze powietrze – przedstawicielami rządu, firm i organizacji społecznych – i uderzyło mnie to, że nikt nigdy nie jest zadowolony z absolutnego minimum. Każde podjęte działanie zawsze spotyka się ze sceptycyzmem i krytyką, a to jest niezbędny element postępu.
Czym interesujesz się poza pracą?
Jestem zapalonym kibicem sportowym. Z przyjemnością oglądam piłkę nożną, sporty motorowe, rugby i golf. Uwielbiam też chodzić do teatru, a mieszkając w Londynie, mam na szczęście wiele możliwości.
Jaka jest najbardziej zaskakująca rzecz, którą ostatnio sobie uświadomiłeś?
Potęga pojedynczego czujnika. Misja Airly jest globalna i ambitna, dlatego łatwo jest myśleć w kategoriach sieci obejmujących całe miasta. Jednak niedawna instalacja w Nigerii przypomniała mi, że nie ma ograniczeń co do liczby osób, które mogą skorzystać z jednego urządzenia Airly. Jest wiele krajów, w których obecnie nie ma żadnego dostępu do danych, dlatego ważne jest, aby nie zapominać o tym pierwszym kroku.
Co najbardziej zaskoczyło Cię, gdy stałaś się częścią zespołu Airly?
Duch i życzliwość moich polskich współpracowników. Jako jeden z pracowników zdalnych Airly, mam niewiele okazji, aby spotkać się z moimi kolegami osobiście. Jednak nadal czuję się częścią zespołu i przypisuję to kreatywności, otwartości i serdeczności wszystkich, z którymi pracuję. Dziękuję!
Co motywuje Cię do pracy w Airly?
Oprócz moich koleżanek i kolegów z pracy, świadomość, że biorę udział w rozwiązywaniu ważnego problemu, który dotyczy absolutnie wszystkich ludzi na świecie.
Jakie jest Twoje kolejne największe marzenie?
Umieszczenie czujnika Airly w kraju, w którym obecnie nie ma żadnego.
W Airly tworzymy zróżnicowany zespół pełen niezwykłych osobowości. Nasza seria wywiadów intAIRview ma na celu przedstawienie naszych pracowników zarówno od strony zawodowej, jak i prywatnej. […]
Czy wiesz jaka jest jakość powietrza na kole podbiegunowym? Już teraz nie musimy zgadywać. Nowy sensor Airly zainstalowany w Hornsundzie to prawdopodobnie najbardziej wysunięty na […]
Czas na prawdziwą rewolucję w walce ze smogiem. Z wielką radością przedstawiamy to, nad czym pracowaliśmy przez ostatnie miesiące. Nasza nowa platforma analizy danych o […]